Tarifę odwiedziliśmy w marcu, podczas wyprawy do południowej Hiszpanii. Temperatura wahała się w granicy 17 ºC. Ze względu na napięty plan wycieczki spędziliśmy tu zaledwie pół dnia. Miasteczko urzekło nas niesamowitym klimatem, wspaniałą, szeroką plażą oraz tym, że po raz pierwszy zobaczyliśmy Afrykę tak blisko.
Tarifa to niewielkie miasteczko leżące w prowincji Kadyks, w Andaluzji, na południowym wybrzeżu Hiszpanii. Dzięki dwom wiatrom levante i poniente wiejącym tu niemalże bez przerwy Tarifa przyciąga do siebie fanów sportów wiatrowych (windsurfing, kitesurfing) z całej Europy. Miasto leży na wybrzeżu Costa de la Luz oraz na granicy Oceanu Atlantyckiego i Morza Śródziemnego. Tarifa jest także najbardziej wysuniętym na południe punktem Europy. Od Afryki dzieli je niemalże 20 km. Przy dobrej widoczności bez trudu można zobaczyć Maroko.
Ciekawe miejsca, które warto zobaczyć w Tarifie:
- Główna ulica Tarify – Calle Batalla del Salado wypełniona jest małymi restauracjami, hostelami, sklepami sportowymi, szkółkami surfingowymi oraz wypożyczalniami sprzętu.
- Po przekroczeniu bramy Puerta de Jerez znajduje się stare miasto z bielonymi budynkami, ogrodzone średniowiecznym murem obronnym.
- Kościół Iglesia de San Mateo wybudowany w XV wieku, charakteryzujący się barokowym stylem z zewnątrz i gotyckim wewnątrz.
- Zamek Guzmán (Castillo de Guzmán) – dobrze zachowany arabski zamek, zlokalizowany w pobliżu portu.
- Port w Taryfie.
- Piaszczysta plaża wzdłuż Oceanu Atlantyckiego – przepiękna, szeroka plaża, w marcu praktycznie pozbawiona turystów.
Fotorelacja z naszego pobytu w Tarifie: