Trasa pieszo – rowerowa wzdłuż Dunajca [Czerwony Klasztor – Szczawnica] – informacje praktyczne


Uwielbiamy Pieniny, polecamy i tęsknimy! Trasę tą pokonywaliśmy już kilkakrotnie. Zarówno pieszo, jak i rowerami. Tym razem postawiliśmy na rowery. Pieniny jak zwykle przywitały nas piękną, gorącą pogodą oraz wspaniałymi widokami.

Parking w Sromowcach Niżnych

Płatny parking, z którego skorzystaliśmy znajduje się w Sromowcach Niżnych na ulicy Szkolnej, przy Kościół Narodzenia NMP w Sromowcach Niżnych.

Cena parkingu za cały dzień wynosi 12 zł (stan na sierpień 2020). Kilka lat wcześniej postój tutaj był bezpłatny.

Informacje praktyczne

Szlak wzdłuż Dunajca to trasa bardzo popularna i chętnie uczęszczana zarówno przez Polaków jak i Słowaków. Świadczą o tym tłumy na trasie. Przed godziną 9 byliśmy praktycznie sami na szlaku, a później było dużo turystów pieszych i rowerowych.

Długość trasy od Czerwonego Klasztoru do Szczawnicy wynosi około 10 km. Czas przejścia w jedną stronę to 2 godziny 15 minut, a czas spokojnej jazdy rowerem wynosi około 60 minut.

Nawierzchnia trasy od strony Czerwonego Klasztoru z początku jest asfaltowa, później są to kamyczki. Pod koniec trasy, w jednym z piękniejszych punktów wyłożona jest kostka brukowa, dodatkowo szlak podzielony jest na trasę rowerową i pieszą.

Na trasie znajdują się dwa – trzy większe podjazdy. Te niebezpieczne oznakowane są informacją, że trzeba zejść z roweru i przejść na nogach.

Na trasie nie ma pobieranych opłat za wstęp do Parku Narodowego.

Wypożyczalnie rowerów

Zarówno w Szczawnicy, jak i w Sromowcach Niżnych (okolica mostu na Dunajcu) istnieje możliwość odpłatnego wypożyczenia roweru. Z tego co widzieliśmy cena za godzinę to 7 zł.

Szlak wzdłuż Dunajca z dzieckiem

Trasa wzdłuż przełomu Dunajca jest też ciekawą atrakcją dla dzieci. Mniejsze dzieci można zabrać na fotelik lub do przyczepki, a te większe same pojadą rowerami. Nasza niespełna trzyletnia córka była zachwycona górami, skałami, rzeką, tratwami flisackimi, pontonami, kajakami, lodami z Łącka, a z nadmiaru wrażeń drogę powrotną przespała we foteliku rowerowym 😉

Galeria zdjęć ze szlaku

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *